Powiat Wągrowiecki

Menu

Treść

  • Kamień św. Wojciecha w Budziejewku
  • Kamień św. Wojciecha w Budziejewku
  • Kamień św. Wojciecha w Budziejewku

Kamień św. Wojciecha w Budziejewku

Legendarny kamień św. Wojciecha, leżący w odległości 300 m na południowy wschód od miejscowego kościoła  to głaz o obwodzie 20,5 m, długości 7,5 m, szerokości 4,7 m, wysokości nad ziemią 1,3 m, oraz głębokości w ziemi 2,7 m.  Wiedzie do niego urocza alejka obsadzona żywopłotem.  Podobno w niedostrzegalny sposób głaz zapada się w ziemię. Legenda głosi, że kiedy skryje się cały i pamięć o nim zaginie, nastąpi koniec świata.

Następna legenda mówi o jego  pochodzeniu. Ogromny kamień leżał od niepamiętnych czasów na jednym ze wzgórz Budziejewka. Za panowania Bolesława Chrobrego, w drodze z misją do pogańskich Prusów zawitał w te strony św. Wojciech. Wybrał ten wyróżniający się w otoczeniu kamień z czerwonego granitu na kazalnicę, z której głosił ewangelię dla miejscowego ludu. Jak wiadomo, wyprawa św. Wojciecha zakończyła się tragicznie, poganie zadali mu męczeńską śmierć. Wieść o tym rozeszła się szybko, dotarła także do Budziejewka, jego mieszkańcy otoczyli opieką głaz, z którego święty ich nauczał.    Po pewnym czasie postanowiono uczcić w szczególny sposób pamięć męczennika, a można było to uczynić, przenosząc jego kamienną ambonę do Gniezna przed Katedrę. Zbudowano więc ogromne sanie, zaprzężono w nie pięćdziesiąt koni (niektórzy twierdzą, że 24 woły) i gdy mróz ściął całą ziemię, a śniegi wyrównały wyboje na drogach, zaczęto ostrożnie przewozić skałę w kierunku Gniezna. Nie ujechano jednak daleko. Gdy cały zaprzęg znalazł się w dolinie za Budziejewkiem, pękła nagle pod ogromnym ciężarem skorupa lodowa podmokłych tu zwykle gruntów i wielki głaz razem z saniami zapadł się głęboko w ziemię. Nie pomogły żadne wysiłki, ani zwiększona liczba koni, ni wołów, kamień ani drgnął. Wreszcie ludzie zrezygnowali. – Nie ma rady, widać św. Wojciech tak chce, by kazalnica została tu, gdzie lud nauczał – orzeczono. I kamień pozostał na wsze czasy w Budziejewskiej dolinie, a na wzgórzu, z którego go zabrano, postawiono kościółek św. Wojciecha. Wkrótce spod głazu, od jego północno-wschodniej strony, wytrysnęło źródło, którego woda miała cudowne właściwości: ktokolwiek był ślepy, przemył w źródle swe oczy i pomodlił się do św. Wojciecha, natychmiast wzrok odzyskiwał. Pewnego jednak dnia jakiś poganin chcąc przekonać się o cudownej mocy wody, przyprowadził do źródła ślepego konia i przemył mu źrenice. Od tego czasu woda straciła swoja cudowną moc. Na wierzchu kamienia widać wyrzeźbione rysy i wklęśnięcia. Lud z okolic Mieściska uważa, iż są to odciski pastorału biskupiego, infuły oraz księgi z ewangelią. Prócz tego wyryte są cyfry : 1, 2, 3, 4, - co one mają znaczyć, tego już nikt nie wie.

 

« poprzednia strona   następna strona »

Wyszukiwarka

Wyszukiwarka:

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Newsletter

Stopka

Rozmiar czcionki

Wersja o wysokim poziomie kontrastu

Przełącz się na widok strony o wysokim kontraście.
Powrót do domyślnej wersji strony zawsze po wybraniu linku 'Graficzna wersja strony' znajdującego się w górnej części witryny.